“Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” Mt 18, 19-20

Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka. św. Jan Paweł II

Wow! Tak niewiele trzeba by Pan Jezus stanął pośród nas, byśmy mogli naprawdę odczuwać Jego Obecność i pomoc! Potrzeba nam tylko zgody – TYLKO, lecz niestety z tym we współczesnym świecie jest spory kłopot…

Szukamy winnych wokoło, a tymczasem trzeba by najpierw posprzątać swoje podwórku, tzn. swoje wnętrze. “Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.” (Mk 3, 24-25).

Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, a karmiąc się Eucharystycznym Ciałem Chrystusa możemy jeszcze mocniej uświęcać tę naszą świątynię. Dlatego wciąż będę powtarzać, jak niezmiernie ważne jest trwanie w łasce uświęcającej, by nie zrywać łączności z Tym, który w nas pragnie mieszkać.

A jak już posprzątamy to swoje podwórze, to możemy skuteczniej wstawiać się za innymi, bo Pan Jezus będzie cały czas z nami. “Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” (J 12,26) Uczci, czyli w wolnym tłumaczeniu wysłucha, ucieszy się, wyróżni 😍

Wiele osób prosząc mnie o modlitwę, uważa że mam chody “na górze” 😉 ja nic o tym nie wiem 🤭nie sądzę bym była w czymkolwiek lepsza. Być może dlatego, że staram się nieustannie trwać w łączności z Panem Jezusem, oddając Mu do dyspozycji każdą przestrzeń mojego serca, duszy i ciała, poprzez ręce Jego Najświętszej Mamy, mogę mieć lepszą łączność 🙏😊

Najważniejsze byśmy stawali z czystym sercem, z wielką ufnością, ze szczerą i żywą wiarą w Bożą wszechmoc, pamiętając że nic nie dzieje się bez Bożego przyzwolenia.

Kochany Tato, niech Twoja Święta wola wypełnia się w moim życiu! Niech wypełnia się w życiu każdej z tych osób, które Tobie przynoszę na modlitwie 🙏 Amen!

Błogosławionego dnia  ❤️+

Autor: Św. Cezary z Arles (470-543), mnich i biskup

Dla naszego dobra i zbawienia wszystkie Święte Pisma nakłaniają nas do wyznania naszych grzechów, nieustannie i pokornie, nie tylko przed Bogiem, ale także przed człowiekiem świętym i bojącym się Boga. Tak nam zaleca Duch Święty przez apostoła Jakuba: „Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie” (5,16)…, a psalmista mówi: „«Wyznaję nieprawość moją wobec Pana», a Tyś darował winę mego grzechu” (32,5).

Zawsze jesteśmy zranieni przez nasze grzechy, dlatego powinniśmy uciekać się do lekarstwa spowiedzi. Bo jeśli Bóg pragnie, abyśmy wyznali nasze grzechy, to nie dlatego, że On o nich nie wie, ale dlatego, że diabeł chce nas oskarżyć przed trybunałem wiecznego Sędziego i chciałby, abyśmy się raczej usprawiedliwiali, a nie oskarżali. Przeciwnie nasz Bóg, dobry i łaskawy – chce, żeby wyznać na tym świecie, aby nie być oskarżonym na tamtym. Jeśli więc się spowiadamy, On się okazuje łagodny, jeśli je wyznajemy – On przebacza… A my, bracia, jesteśmy prawdziwie waszymi lekarzami duchowymi; pragniemy gorliwie uzdrowić wasze dusze.

Źródło: Kazanie do ludu, nr 59 (© Evangelizo.org