O co proszę? O łaskę zażyłej więzi z Jezusem i wierność w powołaniu.

Wyobrażę sobie scenę rozesłania Dwunastu. Po okresie stałego przebywania z Jezusem apostołowie otrzymują swoją pierwszą misję (w. 7).

Uświadomię sobie prawdę, że moje życie jest znakiem Bożego wybrania. Żyję, ponieważ jestem wybrany i powołany przez Boga. Co jest moim życiowym powołaniem? Czy czuję się wybranym przez Jezusa? Czy jestem szczęśliwy?

Zwrócę uwagę na pedagogię Jezusa. Posłanie apostołów nie dokonuje się od razu. Ich misję poprzedza przebywanie z Jezusem. Pierwsze jest „bycie z Jezusem”, potem dopiero działanie. Marek, opisując wcześniej wybór apostołów, zaznaczył: „Ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli” (3, 14).

Popatrzę na rytm mojego codziennego życia. Ile czasu spędzam na modlitwie z Jezusem? Jaki nastrój towarzyszy mi najczęściej w działaniu: pokoju? spełnienia? niepokoju? pustki?

Jezus, posyłając Dwunastu, daje im władzę. Należą w pełni do Niego. Będą dokonywali wszystkiego Jego mocą. Nie powinni szukać dla siebie dodatkowych zabezpieczeń (ww. 7-9). Czy w mojej pracy towarzyszy mi przekonanie, że jestem w „rękach Jezusa” i że działam Jego mocą? Z jakich własnych zabezpieczeń jest mi najtrudniej zrezygnować?

Jezus uprzedza apostołów, że mogą spotkać się także z odrzuceniem (w. 11). Do jakich posług, miejsc, ludzi nie chciałbym być posłany? Dlaczego? Poproszę Jezusa, aby dał mi wewnętrzną wolność od osobistych uprzedzeń i odwagę bycia dla każdego i w każdej sytuacji.

Będę wpatrywał się w apostołów spełniających z powodzeniem swoją misję (ww. 12-13). Wspomnę przed Jezusem wszystkie moje sukcesy powołaniowe. Zobaczę w nich działanie Jego łaski. Ponowię moje oddanie Jezusowi. Odnowię moje przyrzeczenia, śluby, akt ofiarowania się.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *