Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406–450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

Człowieku, dlaczego jesteś tak nikczemny we własnych oczach, skoro jesteś tak cenny w oczach Boga? Dlaczego okrywasz się hańbą, kiedy Bóg tak cię uczcił? Czemu się pytasz, z czego zostałeś stworzony, a nie zastanawiasz się w jakim celu? Czy ten przybytek świata, który widzisz, nie jest całkowicie zbudowany dla ciebie? Dla ciebie wytrysło światło, aby rozproszyć ciemności, dla ciebie wymierzył dzień i noc, dla ciebie niebo jaśnieje blaskiem słońca, księżyca i gwiazd, dla ciebie ziemia pokrywa się kwiatami, lasami, owocami; dla ciebie żyje w powietrzu, na polach, w wodzie cudowne mnóstwo wszelkich zwierząt – z obawy, żeby smutek i samotność nie zaciemniły radości rodzącego się stworzenia.

Bóg ukształtował cię z ziemi (Rdz 2,7), abyś był panem rzeczy ziemskich, dzieląc jednocześnie z nimi wspólną naturę. Jednakże, choć jesteś tak ziemski, Bóg cię nie zniwelował do tego stopnia, żebyś nie był na poziomie niebios, jeśli chodzi o twoją duszę. Abyś miał wspólny rozum z Bogiem, a wspólne ciało ze zwierzętami, Bóg obdarował cię niebiańską duszą i ziemskim ciałem – w ten sposób zawiązuje się nieustanna jedność między niebem a ziemią.

Twój Stworzyciel szuka, co więcej mógłby dorzucić do twojego wyniesienia: posuwa się do złożenia w tobie swojego obrazu (Rdz 1,26), aby ten widoczny obraz uobecnił niewidocznego Stworzyciela na ziemi… Jeśli tak to jest, to dlaczego uważać za hańbę, że Bóg, w swojej dobroci, przyjmuje w sobie samym to, co stworzył w tobie i co pragnie objawiać w rzeczywistości pod postacią człowieka? Dziewica poczęła i porodziła Syna (Mt 1, 23-25).

Źródło: Kazanie 148; PL 52, 596 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *