O co proszę? O głębokie umiłowanie prawdy i uwolnienie mojego życia od fałszu.

Zbliżę się do Jezusa, usiądę przy Nim, aby słuchać Jego przypowieści. Będę prosił Go o dar głębokiego słuchania i rozeznania mojego życia w świetle Jego słowa. Zawierzę Mu czas tej medytacji.

Mam być dla innych jak światło na świeczniku (w. 21). Popatrzę na moje relacje w rodzinie, we wspólnocie, na moje postawy, słowa, posługi. Czy wnoszę sobą ciepło, pokój, radość, przejrzystość? Czy nie prowokuję dwuznaczności, niepokoju, złości? Co jest najjaśniejszą, a co najciemniejszą stroną mojego życia?

Jezus przestrzega mnie przed postawą chowania się (w. 22). Wszystko kiedyś zostanie odsłonięte. Jest to jedynie kwestia czasu. Przed Bogiem zobaczę moje życie w całej prawdzie. Ukrywanie prawdy zniewala. Prawda wyzwala.

Czy mogę w pokoju serca popatrzeć prosto w oczy Bogui innym? Czy jestem przejrzysty wobec samego siebie? Będę usilnie prosił Jezusa, aby pokazał mi moje maski, postawy udawania i uwolnił mnie od nich.

Jezus pokazuje mi drogę do życia w prawdzie. Mam wsłuchiwać się w Jego słowo (w. 23). Czy jest we mnie szczera postawa słuchania Jego słowa? Co mogę powiedzieć o mojej codziennej modlitwie, medytacji? Jak w ostatnim czasie wygląda mój kontakt ze słowem Bożym, mój rachunek sumienia?

„Uważajcie, czego słuchacie” (w. 24). Jezus uwrażliwia mnie na duchową higienę życia. To, czego słucham, czym żyję, wróci do mnie w dwójnasób. Jeśli jest puste, będzie prowadziło mnie do coraz większej pustki; jeśli jest dobre, będę coraz bogatszy wewnętrznie (w. 25). Co teraz mogę powiedzieć Jezusowi o moim wewnętrznym stanie?

W serdecznej rozmowie z Jezusem będę szczerze mówił o wszystkim, co mnie zamyka na modlitwę, o moich oporach i lękach. Będę powtarzał dzisiaj: „Jezu, przenikaj mnie światłem prawdy i uwalniaj z kłamstwa”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *