Autor: Św. Cyryl Jerozolimski (ok. 315 – 386), biskup Jerozolimy, doktor Kościoła

Jezus Chrystus był Synem Bożym, a jednak nie nauczał przed swoim chrztem. Jeśli sam Mistrz zorganizował czas według pewnego porządku, to czy my, słudzy, mamy być pochopni i zagmatwani? Jezus zaczął głosić właśnie wtedy, gdy Duch Święty zstąpił na niego w cielesnej postaci gołębicy, nie dla pierwszego objawienia się Jezusowi (bo znał Ducha jeszcze zanim przyszedł w cielesnej postaci), ale po to, by Jan, który chrzcił Jezusa, mógł zobaczyć Ducha. „Ja – powiedział Jan – nie znałem Go, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił w wodzie, powiedział do mnie: «Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym»” (J 1,33).

Jeśli i ty masz szczerą łaskę, Duch Święty zstąpi na ciebie, a z góry rozlegnie się głos Ojca, lecz nie: „Ten jest mój Syn” (Mt 3,17), ale „ten stał się teraz moim synem”. Słowo „jest” należy bowiem tylko do Niego, bo „na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo” (J 1,1). Do Niego stosuje się słowo „jest”, ponieważ zawsze jest Synem Bożym; do ciebie natomiast stosuje się: „teraz stał się”, ponieważ nie posiadasz z natury, lecz przez adopcję otrzymujesz tytuł syna. On „jest” wiecznie; ty łaskę otrzymujesz stopniowo.

Przygotuj więc naczynie swojej duszy, aby stać się synem Bożym, dziedzicem Boga i współdziedzicem z Chrystusem (por. Rz 8,17). I pożytecznie przygotowujesz się, jeśli przejdziesz od wiary do zdecydowanego przekonania, jeśli zdecydujesz się „zwlec z siebie starego człowieka” (Kol 3,9).

Źródło: Katecheza chrzcielna nr 3 14,15 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *