DZIEŃ TRZECI

WPROWADZENIE

Dnia 9 marca 1962 roku pani. K. (personalia znane kronikarzowi), pracownica szpitala przy ul. św. Barbary w Częstochowie opisała następujące wydarzenie, którego była świadkiem: „Przed kilku laty spod Częstochowy przyjechało małżeństwo z ciężko chorym synkiem, liczącym 9 miesięcy. Zmarło im już 11 (jedenaścioro) dzieci, które nie żyły dłużej jak jeden rok. Również i ten synek, imieniem Marian, dostał konwulsji i był w stanie agonalnym. Przed pójściem do szpitala rodzice udali się najpierw na Jasną Górę, by prosić Matkę Bożą o ratunek. W szpitalu w Częstochowie przy ul. św. Barbary lekarz oświadczył, iż nic nie może pomóc: „Tu tylko Jasna Góra”. Ojciec dziecka powrócił na Jasną Górę, by się modlić. Kiedy przyszedł do szpitala, dziecko konało, lekarz powiedział, że to już koniec. Zrozpaczony ojciec rzuca się na ziemi i krzyczy przeraźliwym głosem: „O Boże, zabrałeś mi tyle, zostaw mi chociaż to jedno! Matko Najświętsza, tak Ci zaufałem, nie opuszczaj mnie!” Obecni przy tym płakali, a niektórzy uciekli. Po chwili jednak dały się zauważyć objawy polepszenia, a więc nadzieja na życie. Po zbadaniu lekarz stwierdził: „Tak jest, Jasna Góra – cud!” I Marian żyje.
Najczęściej o doznanych cudach i łaskach za pośrednictwem Matki Bożej Jasnogórskiej dowiadujemy się z okazji składania wotów dziękczynnych. Np. w roku 1974 złożono 526 wotów, w tym 300 dziękczynnych, a w nich 15 ofiarodawców przekonanych jest o doznanym cudzie (uzdrowienie, uratowanie życia w wypadku); w 1975 złożono 805 wotów, w tym 485 dziękczynnych, wśród których 11 wotów za doznane cuda, wg przekonania ofiarodawców.

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za ratunek w niebezpieczeństwach, – dziękujemy Ci, Maryjo!
• Za obronę przed zagrożeniem wiary, – dziękujemy Ci, Maryjo!
• Za Twoje natchnienia, które niosą nam łaskę i radość, – dziękujemy Ci, Maryjo!
• Za Twoją nieustanną opiekę i miłość ku nam, – dziękujemy Ci, Maryjo!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Pośredniczko wszelkich łask udzielanych nam przez Boga, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Potężna Rycerko Boga Żywego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Zwycięska Królowo, tryumfująca nad wszystkimi wrogami Twego Syna, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Matko, która pomagasz nam przezwyciężać zło i wszelką słabość, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

• Maryjo, która jesteś ucieczką i nadzieją wszystkich, którzy utracili wiarę w Boga, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Miłosierdzia, która nie odmawiasz swej opieki nawet tym, co zwalczają Twego Syna i Kościół Chrystusowy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko wiary świętej, która i dziś, w powodzi licznych niebezpieczeństw laicyzacji i materializmu w świecie, bronisz naszej przynależności do Chrystusa, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Mt 22, 34-40

O miłości napisano już zapewne tony różnorakich dzieł. Jednak przykazania miłości Boga i bliźniego, które są tak ściśle ze sobą powiązane, które niejako wypływają z siebie, pokazują dopiero głębię prawdziwej miłości.

Nie jesteśmy w stanie kochać Boga, nie kochając drugiego człowieka, który jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Nie możemy też całym sercem pokochać drugiego człowieka, nie opierając się na Bożej miłości, bo taka miłość po czasie stanie się toksyczna, bez przyszłości.

Widzimy co się dzisiaj dzieje. Świat odrzucając Bożą miłość, skazuje się na niepowodzenie, na samozagładę, na unicestwienie…

A wystarczy postawić Boga na pierwszym miejscu. Wystarczy pozwolić aby Jego miłość, która zawsze była i będzie pierwsza, mogła przemieniać nasze tu i teraz. Pewnie, że ta przemiana nie będzie na zawołanie, że trzeba też coś od siebie dać, troszkę się utrudzić, postarać. Kiedy jednak nasze relacje z Bogiem staną się żywe, to te nasze międzyludzkie więzy, związki, zależności będą też zupełnie inaczej wyglądać.

Panie Jezu, Tobie powierzam wszelkie moje trudne relacje, których doświadczyłam i doświadczam w życiu. Przemieniaj proszę moje serce, abym potrafiła wybaczać, abym każdą znajomość, relację zaczynała i opierała na Tobie.

Jezu ufam Tobie!

«„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy». Mt 22, 37-40

W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II

Jak możesz górnolotnie mówić o Bożej miłości kiedy zaniedbujesz swoich bliskich… wiem, wiem, wciąż brak czasu… sama ostatnio mam tak intensywny czas, że nawet nie mam kiedy zadzwonić do swoich bliskich, ale przynajmniej codziennie modlę się za nich 💖

Jak możesz zachwycać się Bożymi dziełami kiedy siebie masz za nic… Człowiecze – najdoskonalsze ze Stworzeń, uczyniony na obraz i podobieństwo Boże – spójrz w lustro! Jesteś dzieckiem Boga, umiłowanym i niezmiernie ważnym, najważniejszym! Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej! Nie daj się poniewierać, poniżać i okłamywać!

Nasz Bóg potrzebuje całego Ciebie, aby dokonywać wielkich rzeczy 😇 nawet jeśli ciągle się spieszysz 😉 nawet jeśli czujesz się niegotowy czy niegodny.

Panie, mój Boże, najukochańszy Tato 💖 proszę, aby Twój Święty Duch otwierał moje oczy, otwierał moje serce i nieustannie je poszerzał, aby rozbudzał mój umysł i zmysły, by Twoja Miłość, którą nieustannie dajesz mi odczuwać, przelewała się przeze mnie i dotykała tych, którzy jeszcze nie poznali i nie doświadczyli głębi i obfitości Twojej MIŁOŚCI 😍 Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Bazyli Wielki (ok. 330-379), mnich i biskup Cezarei w Kapadocji, doktor Kościoła

Otrzymaliśmy od Boga naturalna skłonność do czynienia tego, co nakazuje. Nie możemy zatem buntować się, jakby nas prosił o rzecz zupełnie niezwykłą, ani chlubić się, jakbyśmy przynosili więcej, niż jest nam dane… Przyjmując od Boga przykazanie miłości, mamy od samego początku istnienia, naturalną zdolność do kochania. To nie z zewnątrz o tym wiemy, każdy może sobie z tego zdać sprawę, ponieważ naturalnie szukamy tego, co jest piękne, chociaż nikt nas o tym nie poucza, kochamy naszych krewnych lub powinowatych i chętnie okazujemy naszą życzliwość dobroczyńcom.

Cóż bowiem bardziej godne podziwu niż piękno Boga? Jakie inne pragnienie jest równie żarliwe, jak to, spowodowane przez Boga w oczyszczonej duszy, wołającej w szczerym wzruszeniu: „Chora jestem z miłości” (Pnp 2,5)? To piękno jest niewidoczne dla oczu, tylko dusza i rozum mogą je pojąć. Za każdym razem, kiedy oświecało świętych, zostawiało w nich oścień wielkiego pragnienia, aż wołali: „Biada mi, że przebywam w Meszek” (Ps 120,5) „Kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?” (Ps 42,3) i „Pragnę odejść, a być z Chrystusem” (Flp 1,23). „Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego” (Pa 42,3)… to w taki sposób ludzie dążą naturalnie do piękna. Ale to, co dobre, jest także wszechwładnie kochane. Bóg jest dobry, wszystko zatem szuka dobra — wszystko zatem szuka Boga.

Skoro przywiązanie dzieci do rodziców jest naturalny uczuciem, które objawia się w instynkcie zwierząt i w usposobieniu ludzkim do kochania swych matek od najmłodszych lat, nie bądźmy mniej mądrzy od dzieci, ani głupsi od zwierząt. Nie stawajmy przed Bogiem, który nas stworzył jak cudzoziemcy bez miłości. Nawet jeśli nie dowiedzieliśmy się dzięki jego dobroci, kim On jest, to powinniśmy go kochać ponad wszystko jedynego powodu, że nas stworzył i być przywiązanym do Niego jak dziecko pamiętające o matce.

Źródło: Reguły dłuższe, Q 2 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Antoni z Padwy (ok. 1195-1231), franciszkanin, doktor Kościoła

Kochaj siebie takim, jakim cię stworzył Ten, który cię kocha. Pogardź sobą takim, jakim sam się stałeś. Poddaj się temu, co jest ponad tobą; pogardź tym, co jest pod tobą. Kochaj siebie w taki sam sposób jak Ten, który cię kocha i wydał się za ciebie. Pogardź sobą za to, że pogardziłeś tym, co Bóg uczynił i ukochał w tobie… Chcesz zachować na zawsze Boga w twoim duchu? Popatrz na siebie takim, jakim Bóg cię uczynił. Nie szukaj innego siebie, nie stawaj się innym niż taki, jakim cię stworzył Bóg. w ten sposób na zawsze będziesz miał Boga w twoim duchu.

Źródło: Kazania na niedziele i święta

Autor: Św. Klemens Aleksandryjski (150 – ok. 215), teolog

Kiedy zapytano się Nauczyciela, jakie jest największe przykazanie, odpowiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem… To jest największe i pierwsze przykazanie”. Wierzę temu, bo dotyczy ono pierwszego i najważniejszego bytu – Boga, naszego Ojca, przez którego wszystko się stało, wszystko trwa i do którego powrócą wszyscy zbawieni. To On nas pierwszy ukochał, sprawił, że się narodziliśmy; byłoby świętokradztwem myślenie, że istnieje ktoś starszy i mądrzejszy. Nasza wdzięczność jest znikoma w porównaniu do Jego niezliczonych łask, ale nie możemy Mu ofiarować innego świadectwa, On, który jest doskonały i nie potrzebuje niczego. Miłujmy naszego Ojca ze wszystkich naszych sił i z cały zapałem, a zdobędziemy nieśmiertelność. Im więcej kochamy Boga, tym bardziej nasza natura jednoczy się z Nim.

Drugie przykazanie, mówi Jezus, nie ustępuje w niczym pierwszemu: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”… Kiedy uczony w Prawie pyta się Jezusa: „A kto jest moim bliźnim?” (Łk 10,29), ten nie przytacza żydowskiej definicji bliźniego: krewny, współobywatel, prozelita, człowiek poddany temu samemu prawu… ale opowiada historię podróżującego z Jerozolimy do Jerycha. Zraniony przez zbójców…, był pielęgnowany przez Samarytanina, który „okazał się bliźnim” (w. 36).

A kto jest bardziej moim bliźnim niż Zbawiciel? Kto bardziej zmiłował się nad nami, kiedy moce ciemności nas poraniły i zostawiły?… Jedynie Jezus potrafił uleczyć nasze rany i wyrwać zło, zakorzenione w naszych sercach… To dlatego powinniśmy Go kochać tak samo, jak Boga. A kochać Jezusa Chrystusa to znaczy wypełnić Jego wolę i zachować przykazania.

Źródło: Homilia „Jaki bogacz może być zbawiony?” (© Evangelizo.org)

DZIEŃ DRUGI

WPROWADZENIE

Dnia 26 lipca 1962 roku, Rzeszów. Kona kobieta – matka pięciorga dzieci. Umiera na skutek komplikacji przy porodzie ostatniego dziecka (skrzep). Dwóch lekarzy robi wszystko, by ratować matkę, lecz są bezsilni. Oznajmiają mężowi, iż nie są w stanie uratować żony. Zgon nastąpi wkrótce. Jasna Góra otrzymuje w tym dniu pilny telegram z Rzeszowa z prośbą o Mszę św. przed cudownym Obrazem w intencji umierającej. Nazajutrz, tj. 27 lipca 1962 roku, odprawiono w tej intencji Mszę Św. o godz. 7.30. Wieczorem drugi telegram z Rzeszowa: „Dzisiaj o godz. 7.30 (!) moja żona nagle ozdrowiała”. Lekarze uznali fakt za cudowny. Gdy mąż przyjechał na Jasną Górę podziękować Matce Bożej, poprosił na Salę Rycerską ówczesnego przeora jasnogórskiego O. Anzelma Radwańskiego, a dziękując mu za Mszę św. upadł na posadzkę i w obecności zwiedzających pielgrzymów ze łzami calowa! mu nogi.

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Maryjo ze zranionym obliczem, za to, że jesteś z nami w dniach ciężkich klęsk i cierpień Narodu, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
• Za uratowanie od zniszczenia Twego obrazu w sercach pokoleń idących przez polską ziemię, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!
• Za budzenie w polskich sercach miłości ku Tobie, miłości niweczącej smutek i rozpacz, – dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Matko Jasnogórska, w Twoim Obrazie pociętym mieczami – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
• Maryjo, która odbierasz hołdy na Jasnej Górze tak od możnych jak i od ubogich, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!
• Matko, która jesteś Pośredniczką łask w licznych sanktuariach i świątyniach wzniesionych ku Twojej czci na całym świecie, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie!

MODLITWA PROŚBY

Prosimy Cię, Jasnogórska Matko:

• Kiedy źli ludzie nam zagrażają, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Kiedy ogarnia nas zwątpienie i pokusa niewiary, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Kiedy tracimy dobra materialne, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Kiedy jesteśmy smutni i opuszczeni po stracie bliskich nam osób, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Kiedy z lękiem patrzymy na liczne niebezpieczeństwa zagrażające młodzieży Polonii świata, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Mt 22, 8-9

Trzeba być zawsze tym, czym Bóg chce, aby człowiek był. Wtenczas nigdy nie jest się niczym! Na wypełnianiu woli Bożej polega wielkość człowieka, miłość i… świętość. św. Jan Paweł II

Niemiernie poruszające i jakże obrazowe jest dzisiejsze Słowo. Pan Jezus nieustannie nas zaprasza na ucztę. A my? Ciągle milion pięćset ważniejszych spraw… Ciągle nie po drodze, nie ten czas, albo nie ma się w co ubrać… A to może współbiesiadnicy nie odpowiadają, albo menu mało atrakcyjne… Jak zwykle “diabeł tkwi w szczegółach”…

Mnie jednak mocniej porusza dalsza część tej Ewangelii, a mianowicie – nie wystarczy bezmyślnie skorzystać z zaproszenia, ale trzeba być w pełni świadomym w jakiej UCZCIE uczestniczymy! Patrząc z perspektywy czasu na swoje własne postępowanie, biję się mocno w pierś i dziękuję za Bożą cierpliwość wobec mojej ignorancji, nierozwagi i lekceważenia tego Bożego zaproszenia.

Dziękuję Bogu, że otwiera moje oczy, bym mogła przyglądać się i pełniej uczestniczyć w niebywałych rzeczach, do których mnie zaprasza. Ciągle mam świadomość swojej niegotowości, chaotyczności i braku rozsądku, ale ciągle też proszę Bożego Ducha, by przemieniał i uświęcał to wszystko, co we mnie kuleje i oddala mnie od Bożej miłości. By oczyszczał to, co ciągle jest we mnie niegodne, aroganckie i pyszne. Jakże wiele jest do poprawy… a uczta gotowa!

Oto przychodzę Panie! Miej miłosierdzie nad wszelkim moim ograniczeniem i niemożnością… Panie, nie jestem godna, ale powiedz tylko słowo… Jezu, ufam Tobie!

Może to dobry dzień na skorzystanie z „zaległego” zaproszenia 😊

Pozdrawiam pięknie❤️+

Autor: Św. Jakub z Sarug (ok. 449-521), mnich i biskup syryjski

W swoim tajemniczym zamiarze Ojciec przygotował Oblubienicę dla swego jedynego Syna i przedstawił Mu ją pod postacią proroctw… Mojżesz napisał w swojej księdze, że „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). Prorok Mojżesz nam opowiadał o mężczyźnie i kobiecie w takich właśnie słowach, aby zwiastować Chrystusa i Jego Kościół. Przenikliwym okiem proroka kontemplował Chrystusa, stającego się jednym z Kościołem, dzięki tajemnicy wody: widział Chrystusa przyciągającego do siebie Kościół od dziewiczego łona i Kościół przyciągający do siebie Chrystusa w wodach chrztu. Oblubieniec i Oblubienica zostali w ten sposób zjednoczeni w sposób mistyczny – oto dlaczego Mojżesz, z zakrytą twarzą (Wj 34,33) kontemplował Chrystusa i Kościół, i nazwał jedno „mężczyzną”, drugie „kobietą”, aby nie ukazywać Hebrajczykom rzeczywistości w całym swym blasku… Zasłona miała jeszcze przez pewien czas zakrywać tę tajemnicę, nikt nie znał znaczenia tego wielkiego obrazu i nie wiedział, co on przedstawiał.

Po świętowaniu ich zaślubin przybył Paweł. Ujrzał zasłonę rozciągniętą na ich wspaniałości i podniósł ją, aby objawić Chrystusa i Jego oblubienicę całemu światu. Pokazał, że to ich Mojżesz opisał w wizji prorockiej. Weseląc się boską radością, apostoł ogłosił: „Tajemnica to wielka” (Ef 5,32). Wyjaśnił, co oznaczał ten zakryty obraz, który prorok nazywał mężczyzną i kobietą: „Wiem – powiedział – to Chrystus i Jego Kościół, którzy nie są już dwoje, ale jedno” (Ef 5,31).

Źródło: Homilia o zasłonie Mojżesza (© Evangelizo.org)

Zachęcam do podjęcia modlitwy przed imieninami naszej Mamy, Pani Jasnogórskiej 

Intencji moc… Maryjo, Tobie je wszystkie oddaję i ukrywam w Twoim Niepokalanym Sercu 

DZIEŃ PIERWSZY

WPROWADZENIE

Obraz Jasnogórski od samego początku słynął cudami, które nadawały rozgłos Jasnej Górze i ściągały pielgrzymów z całego kraju i z zagranicy. Z listu króla Władysława Jagiełły, pisanego w roku 1428 do papieża Marcina V, a mającego za cel poparcie prośby Paulinów o nadanie Jasnej Górze specjalnych odpustów, dowiadujemy się, iż klasztor utrzymuje się jedynie z jałmużny pątników i ludzi, których tu „mnóstwo” przybywa… We wspomnianym kościele Bogurodzicy Maryi  na Jasnej Górze, blisko Częstochowy… mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielkich cudów.

Jan Długosz, opisując napad na Jasną Górę w roku 1430, podaje: „Z całej bowiem Polski i krain sąsiednich, mianowicie Śląska, Moraw, Prus i Węgier na uroczystość Maryi Świętej – której rzadki i nabożny obraz na drzewie wykonany, w tym miejscu się znajduje – zbiegał się lud dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną Najświętszej Panny i Orędowniczki naszej tu się dokonywały” (Liber Beneficiorum, Opera omnia, t. V. s. 369).

W księdze cudów i łask z dawnych lat zanotowano 1336 nadzwyczajnych faktów, które uważa się za cudowne, zdziałanych przez przyczynę Obrazu Jasnogórskiego. Pierwsze notowane cuda są już w XIV wieku. Np. księga zawiera opis cudu przywrócenia wzroku malarzowi Jakubowi Wężykowi, w roku 1392 (por. A. Łaziński, Cuda i Łaski… Jasna Góra, 1938, s. 56-57).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za Twoje przybycie i obecność od sześciuset lat w cudownym Obrazie Jasnogórskim, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za liczne łaski i cuda płynące odtąd bez przerwy przez Twoje ręce, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za Twoje przedziwne kierowanie dziejami Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za wierną opiekę, którą w Twoim Wizerunku otaczasz rzesze emigrantów, synów i córek Narodu polskiego na wszystkich kontynentach świata, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Pani z Jasnej Góry, chwalebna Córko Boga Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Przedziwna Matko Syna Bożego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Przeczysta Oblubienico Ducha Świętego – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Łaskawa Wspomożycielko naszego Narodu, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

• Wielka Matko Boga, umiłowana w Jasnogórskim Wizerunku przez wszystkich synów i córki naszej Ojczyzny, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko z Dzieciątkiem na ręku, której obraz wisi w każdym polskim domu – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Częstochowska, czczona w niezliczonych kapliczkach przydrożnych, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Umiłowana Matko Jasnogórska, której przedziwne oblicze jest dla nas światłem w smutkach i uciskach, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Narodu naszego, której Wizerunek jest znakiem jedności i polskości dla emigracji polskiej na całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Źródło https://centrumzawierzenia.jasnagora.pl/nowenna-do-matki-bozej-jasnogorskiej/