DZIEŃ ÓSMY

WPROWADZENIE

„Matuchno, nie mam żadnych skarbów i bogactw, ale mam serce. Weź je takie, jakie jest, weź moją wolność i wszystko, czym jestem i co posiadam. Posługuj się tym do woli dla mojego zbawienia i całego Kościoła świętego” (luty 1978 r). „Dziękuję Ci, Matko, za moje wielkie nawrócenie, w tym celu odbyłam pieszą pielgrzymkę z Rzeszowa. Dopomóż zrealizować to zadanie” (Maria, lipiec 1978 r.)
„Dziękuję, Pani Jasnogórska, za naprowadzenie mnie na właściwą drogę. Bez Ciebie tak długi czas czułem się samotny, a teraz zdobyłem Twoją łaskę. Jesteś, o Pani, niezmiernie dobra. Proszę Cie, dopomóż mi w wymazaniu moich grzechów przy konfesjonale. Dopomóż mi, bym był prawym, szczerym, otwartym, pracowitym, inteligentnym, usłużnym młodzieńcem, mężczyzną. Dopomóż mi w egzaminach” (Wojtek, kwiecień 1978 r.).
„Matko Boża, Jasnogórska Pani, serdecznie dziękuję za ten mój największy cud zmartwychwstania ze śmierci grzechu do życia w tej przecudnej łasce Bożej na co dzień” (syn marnotrawcy, maj 1978 r.).
„Najświętsza Maryjo Panno! Przyszedłem do Ciebie po długich latach odżegnania się od Ciebie i odsuwania w niepamięć Twego istnienia. Dziękuję Ci za to z całego serca. Staję się zupełnie innym człowiekiem. Pomóż mi wytrwać przy Tobie i napełnij mnie co dzień miłością do bliźnich” (kwiecień 1978 r.).
„Jestem tu po raz pierwszy. Atmosfera tego miejsca zmusza mnie, aby przebaczyć moim wrogom. Proszę Cię, pomóż mi, Matko” (kwiecień 1978 r.)

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za to, że stale pociągasz nas ku sobie i kierujesz naszym życiem, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że w Twoim Jasnogórskim Sanktuarium jednoczysz nas z Synem swoim, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że od wieków jesteś wzorem polskich kobiet i uczysz je macierzyńskiej mądrości, godności i dobroci, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że dla młodych pokoleń jesteś niezawodnym Drogowskazem ku Chrystusowi, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że bramy Twego Jasnogórskiego Sanktuarium otwarte są dla wszystkich, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!

MODLITWA PRZEPROSZENIA

• Za grzechy niewiary i obojętności dla Twego Syna, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
• Za tych, którzy odstąpili od wiary w Syna Twojego (…), – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
• Za tych, którzy odrzucają Cię, Matko, odmawiają Ci czci i miłości, a nawet bluźnią przeciwko Tobie, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
• Za niedotrzymanie ślubów składanych Tobie przez Naród polski w ciągu dziejów i w czasach obecnych, przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
• Za to, że postępowanie nasze tak często nie jest zgodne z wiarą świętą i godnością dziecka polskiego Narodu, za grzechy przeciwko życiu, za pijaństwo, egoizm, lekkomyślność, zazdrość, niezgodę społeczną i rozwiązłość, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.
• Za każdy dzień przeżyty z dala od miłości i łaski Twojego Syna, za każde zaniedbanie w stosunku do najbliższych braci naszych, – przepraszamy Cię, Matko nasza Jasnogórska.

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Matko, nieustannie czekająca na każde z Twych dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Matko, wspierająca nas w trudnej ziemskiej wędrówce do Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Wychowawczyni Syna Bożego, która macierzyńską troską otaczasz naszą młodzież i dzieci, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Rzekł do niego Natanael: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” Odpowiedział mu Filip: „Chodź i zobacz”. (…) Zobaczysz jeszcze więcej niż to. J 1, 46. 50b

Każde życie, nawet najmniej znaczące dla ludzi, ma wieczną wartość przed oczami Boga. św. Jan Paweł II

Ileż to razy oceniam, ile razy wątpię w czyjeś zdolności i umiejętności… sama też wielokrotnie doświadczam takich, powiedzmy niezbyt przyjemnych i miłych opinii na własny temat… no cóż – życie…

Pan Jezus nie zraża się się jednak powątpiewaniem, ani nawet próbami wyrzucenia Jego i symbolu Jego męczeństwa z naszego życia. To co niektóre środowiska wymyślają, przechodzi ludzkie pojęcie, ale przecież Pan Jezus to wszystko widział…

Coraz bardziej uświadamiam sobie ogrom cierpienia Chrystusa, kiedy pocił się krwawym potem w Ogrójcu, widząc te WSZYSTKIE okropieństwa, o których nie mamy najbledszego pojęcia… A On jednak nikogo nie odtrąca. Każdego wzywa po imieniu i zachęca do przemiany, bo widzi dobro w każdym dziele swojego Ojca.

Świadczmy, że jesteśmy uczniami Chrystusa. Starajmy się cierpliwie i z miłością, zobaczyć w każdym człowieku, to co Jezus zobaczył w obrażającym Go Natanaelu. Spojrzenie Bożymi oczami naprawdę WSZYSTKO zmienia. Tylko czy chcesz tej zmiany? Czy dalej pozostaniesz w swoim ograniczeniu i ciągłych niedomówieniach, bądź przy skrzętnie skrywanej, albo przeinaczanej prawdzie? Masz wybór! Pan Jezus czeka byś zobaczył i przekonał się, że z Nim WSZYSTKO jest możliwe!

Oto idę Panie pełnić Twoją wolę!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Tradycyjnie apostoł Bartłomiej jest utożsamiany z Natanaelem. Natanael pochodził z Kany (por. J 21,2), a więc jest możliwe, że był świadkiem wielkiego «znaku», uczynionego przez Jezusa w tej miejscowości (por. J 2,1-11). Utożsamianie tych dwóch postaci jest prawdopodobnie uzasadnione przez fakt, że Natanael w scenie powołania opisanej w Ewangelii św. Jana występuje obok Filipa, czyli na miejscu, które zajmuje Bartłomiej w spisach apostołów przytaczanych w innych Ewangeliach.

Temu to Natanaelowi Filip oznajmił, że znalazł «Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy — Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu». Jak wiemy, Natanael w odpowiedzi ujawnił dość poważny przesąd: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?» . Ta kontestacja na swój sposób jest dla nas ważna. Pokazuje nam ona bowiem, że zgodnie z oczekiwaniami judaizmu, Mesjasz nie mógł pochodzić z tak zapadłej wioski, jaką był Nazaret (zob. J 7, 42). Zarazem jednak uwydatnia wolność Boga, który nas zaskakuje, pozwalając znaleźć się tam, gdzie byśmy się Go nie spodziewali. Z drugiej strony wiemy, że w rzeczywistości Jezus nie pochodził tylko «z Nazaretu», lecz że urodził się w Betlejem, a ostatecznie przyszedł z nieba, od Ojca, który jest w niebie.

W związku z historią Natanaela nasuwa się nam jeszcze inna refleksja: w naszej relacji z Jezusem nie powinniśmy się zadowalać tylko słowami. Odpowiadając Natanaelowi, Filip zachęca go w wymowny sposób: «Chodź i zobacz». Aby poznać Jezusa, potrzeba przede wszystkim żywego doświadczenia: świadectwo innych jest niewątpliwie ważne, ponieważ zazwyczaj całe nasze życie chrześcijańskie zaczyna się, gdy dociera do nas orędzie za sprawą jednego lub wielu świadków. Ale następnie my sami musimy osobiście zaangażować się w bliską i głęboką relację z Jezusem.

Źródło: Audiencja generalna z 4/10/2006

Autor: Św. Piotr Damiani (1007-1072), eremita, biskup, doktor Kościoła

Apostołowie są tymi drogocennymi perłami, o których św. Jan mówi, że kontemplował ich w Apokalipsie i z których bramy Niebieskiego Jeruzalem były zbudowane (Ap 21,21)… Ponieważ kiedy przez znaki lub cuda apostołowie promienieją boskim światłem, otwierają chwałę niebieską Jeruzalem ludom nawróconym na wiarę chrześcijańską. A ktokolwiek jest zbawiony dzięki nim, wchodzi do życia, jak podróżnik, który przestępuje próg. To jeszcze o nich mówi prorok: „Kto to są ci, co lecą jak chmury” (Iz 60,8). Te chmury kondensują wodę, żeby podlać ziemię naszego serca deszczem ich nauki, by ją uczynić żyzną i niosącą zarodki dobrych dzieł.

Bartłomiej, którego dzisiaj świętujemy, oznacza dokładnie po aramejsku „syn nosiciela wody”. Jest synem tego Boga, który wznosi umysł kaznodziei do kontemplacji prawd z wysoka w taki sposób, żeby mogli rozlać skutecznie i hojnie słowo Boże w naszych sercach. W taki oto sposób piją wodę ze źródła, by nam jej następnie dać.

Źródło: Kazanie 42, drugie na św. Bartłomieja (© Evangelizo.org)

DZIEŃ SIÓDMY

WPROWADZENIE

Zapisy w „Księdze pamiątkowej” w Arsenale:
„Przybywać tutaj, to znaczy stać się innym człowiekiem” (uczeń L.E., Olkusz, 6 lutego 1976 r.).
„Jako młodzi ludzie wierzący, przybywamy na Jasną Górę z bagażem swych wątpliwości i win. Pełni ufności polecamy to Maryi i pozostawiamy w murach jasnogórskich. Wracamy pełni optymizmu Z pogłębioną wiarą, do obowiązków na uczelniach i zakładów pracy” (pielgrzymka studentów, maj 1978 r.).
„Matko, pomóż mi uwierzyć w sens życia, znaleźć jego cel, być lepszą, umocnij moja wiarę, Matko Nieustającej Pomocy, dziękuję Ci za okazaną mi łaskę nawrócenia” (czerwiec 1978 r.).
„Matko Boża Częstochowska, dziękujemy Ci, że mogłyśmy tu przybyć, być bliżej Ciebie. Dziękujemy, o Pani Jasnogórska, za tak pięknie przeżyte rekolekcje w duchu wiary i miłości. Matko, bardzo prosimy Cię o szczęśliwe zdanie matury Prosimy, pomóż w wybraniu właściwej drogi życia” (maturzystki, luty 1978 r.).
„O Matko, dzisiaj zrozumiałam, jak mam żyć. To wszystko, co było do dzisiaj, było po prostu »niczym«, jedną pustką wokół mnie. Dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrozumieć” (lipiec 1978 r.)
„Matko! Pozwól mi uwierzyć w człowieka i sens życia” (czerwiec 1978 r.).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za Twoje  macierzyńskie władanie  nad  nami, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za Twoją opiekę i pomoc w trudnych latach niewoli i zaborów, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że zawsze jesteś Tą, która jednoczy Polaków, pomimo wszelkich podziałów, odległości i granic, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!
• Za to, że zawsze jesteś z nami, w okresach powodzenia i niedoli, – dziękujemy Ci, Królowo Polski!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Królowo prześladowana przez zaborców na naszej ziemi, – miłujemy Cif i wysławiamy Ciebie.
• Matko Bolesna stojąca wytrwale pod naszym polskim krzyżem, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Najczulsza Matko wszystkich prześladowanych i udręczonych niewolą, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Najlepsza Wspomożycielko, która byłaś szczególne bliska Narodowi, gdy był opuszczony przez mocarstwa tego świata, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

• Gdy popadamy w nieszczęścia na skutek naszych grzechów, spraw, abyśmy nigdy nie utracili wewnętrznej więzi z Tobą, Jasnogórska Królowo Polski, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Gdy wady nasze i słabości zagradzają nam drogę do wewnętrznej wolności w Bogu, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Gdy atakuje nas pokusa materializmu, zła i nienawiści, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem! Królowo wszystkich Polaków rozrzuconych po całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. 2 Tes 2, 15

Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Hbr 4, 12

Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem światła swej wiary. Potrzeba wreszcie, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności. św. Jan Paweł II

W dzisiejszej rzeczywistości i dostępności do różnego rodzaju konferencji, nauczań, świadectw, musimy być bardzo czujni i trwać mocno w tradycji i nauczaniu naszego Kościoła, by nie zostać zwiedzionym samym tylko pięknym mówieniem o Bożych sprawach. Wszak sam Pan Jezus powiedział, że nie każdy kto mówi “Panie, Panie” wejdzie do Królestwa Niebieskiego…

Tak wiele zamętu ostatnio w naszym Kościele… Do znudzenia sama siebie upominam, przypominając, aby uważnie i solidnie przesiewać to kogo słucham i czyim przykładem życia się “karmię”.

Jedno jest pewne – nie zbłądzi ten, kto Maryję ma za Matkę 😇 Maryję, która pod sercem nosiła Słowo, które stało się Ciałem. Maryję z Kany Galilejskiej, Maryję spod Krzyża, Maryję z Wieczernika – troskliwą, opiekuńczą, pokorną, pełną łaski i mocy Ducha Świętego, zawsze wskazującą i prowadzącą do Swojego Syna Jezusa. Dla mnie to najcudowniejszy wzór do naśladowania 😍

Przylgnijmy mocno do Maryi i trwajmy w wierności Chrystusowi. Służmy sobie nawzajem oparciem, wsparciem, ale też upomnieniem z miłością, wynikającym z troski o dobro wieczne.

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858-1923), opat

Musimy strzec się przed pewną błędną koncepcją doskonałości, która czasami znajduje się w niezbyt oświeconych duszach. Zdarza się, że dla nich doskonałość to czysto zewnętrzne i materialne przestrzeganie recept. Chociaż słowa, których zamierzam użyć, są surowe, nie zawaham się: powyższe uprzedzenia ograniczyłyby lub groziły doprowadzeniem do faryzeizmu; i istniałoby wielkie niebezpieczeństwo, że to nastąpi…

Faryzeusze byli uważani przez tłum za świętych ludzi; sami uznawali się za świętych, a ich doskonałość polegała na dokładności w zachowywaniu przepisów. Wiecie też, że ich wierność literze i punktualność były tak skrupulatne, że podane przykłady ich formalizmu są czasami śmieszne. Nie zadowalając się skrupulatnym przestrzeganiem prawa Mojżesza, które było już dużym obciążeniem, dodali do niego cały katalog przepisów własnego autorstwa, co Pan nasz nazwał “tradycjami ludzkimi” (Mk 7,8). Wszystko to było tak dobrze przestrzegane na zewnątrz, że nie było nic, co można by im zarzucić w tej kwestii: nie można znaleźć bardziej przykładnych uczniów Mojżesza…

Powiecie mi: Czy nie musimy przestrzegać wszystkiego, co jest przepisane? Pewnie, że musimy. (…) Ale pamiętajmy o tym: to, co jest ważne w naszym przestrzeganiu, to wewnętrzna zasada, według której go ożywiamy. Faryzeusze dokładnie wszystkiego przestrzegali, ale to było na pokaz i poklask tłumów i to moralne odstępstwo niszczyło wszystkie dzieła. Jeśli chodzi o przestrzeganie zewnętrzne, zachowane matematycznie, ale dla siebie samego i bez niczego, co by je uszlachetniało, powiemy co najmniej, że w żaden sposób nie jest ono doskonałe. Życie wewnętrzne musi być duszą naszej zewnętrznej wierności. To musi być rezultat, owoc i przejaw uczuć wiary, zaufania i miłości, które rządzą naszym sercem.

Źródło: Narzędzia dobrych uczynków” (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce” (1J 3,18-19). Co oznacza „przed Nim”? Tam, gdzie widać Boga. Oto dlaczego Pan sam mówi w Ewangelii: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6,1)… Oto jesteś przed Bogiem, zbadaj swoje serce; zobacz, co zrobiłeś i czego pragnąłeś, czyniąc to: zbawienia czy próżnej chwały ludzkiej? Popatrz wewnątrz, bo człowiek nie może sądzić tego, którego nie może ujrzeć. Jeśli koimy nasze serce, uciszmy je przed Bogiem.

„Jeśli nasze serce oskarża nas” (1 J 3,20), to znaczy oskarża nas wewnętrznie, ponieważ nie działaliśmy z zamiarem, z jakim powinniśmy mieć, „Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko” (w. 20). Ukrywasz przed ludźmi głębię twego serca — ukryj je przed Bogiem, jeśli możesz! Jakże je przed Nim schowasz, skoro grzesznik pełen bojaźni lub skruchy mówił Mu: „Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?”… Ponieważ gdzież Boga nie ma? „Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę” (Ps 139,7-8). Dokąd iść? Gdzie uciec? Chcesz radę? Jeśli chcesz uciec od Niego, uciekaj do Niego. Biegnij do Niego, wyznając Mu twoje winy, a nie chroniąc się przed Nim, bo nie możesz się przed Nim ukryć, ale możesz Mu wyznać twoje winy. Powiedz Mu: „Tyś dla mnie ucieczką” (Ps 32,7) ; i pielęgnuj w sobie miłość, która może poprowadzić cię do życia.

Źródło: Komentarz do Pierwszego listu św. Jana, VI, 3 ; SC 75 (©Evangelizo)

DZIEŃ SZÓSTY

WPROWADZENIE

Szczecin, 10 maja 1961 roku. Stan bardzo ciężki, wg orzeczenia lekarzy skoncentrowało się w organizmie pacjentki aż pięć chorób (serca, wątroby, nerek oraz zapalenie stawów i zaburzenia spowodowane okresem klimakterium). Orzeczenie lekarskie skierowane do męża brzmi: „My w tej sytuacji jesteśmy bezsilni, trudno, trzeba pogodzić się z tym, że żona jest dogorywająca. Lek na jedną chorobę powiększa drugą i pogarsza stan do ostateczności wycieńczonego organizmu”. Mąż nie licząc już na umiejętności lekarzy, wysyła list na Jasną Górę z prośbą o Mszę Św., która została odprawiona 17 maja 1961 o godz. 9 (zapamiętajmy). Sam udaje się na Mszę św. do kościoła w swojej parafii, i przystępuje do Komunii św. W intencji żony modli się gorliwie do Matki Bożej Jasnogórskiej. W niedzielę, dnia 19 maja udaje się do szpitala pełen obaw o stan zdrowia żony. Spotyka go radosna niespodzianka: umierająca kilka dni temu kobieta, obecnie siedzi na parapecie okna i wyraźnie oczekuje kogoś z domu. Już z daleka zauważyła męża i przywołuje go do siebie. Okazuje się, iż właśnie w piątek 17 maja o godz. 9 (podczas Mszy św. na Jasnej Górze) poczuła się nagle lepiej, doznała ulgi w cierpieniu, zaczęła normalnie oddychać i spostrzegła, iż ustąpiła opuchlizna na nogach. Chciała nawet spróbować chodzić, lecz na jej wyznanie lekarz kategorycznie zabronił opuszczać łóżko, ale zezwolił spróbować wieczorem. Spróbowała i oczywiście mogła chodzić. Była zdrowa – o czym zaświadczają chore z sali, umieszczając na zeznaniu swoje podpisy (AJG Dział 8-H. Cuda i Łaski – podziękowania).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za to, że od wieków jesteś naszą niezawodną pomocą, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za to, że umacniasz nas w walce ze ziem, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za to, że na wszystkich kontynentach świata pomagasz dzieciom Narodu polskiego zachować wierność Kościołowi, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za to, że jak dawniej tak i dziś wspierasz nas, abyśmy byli przedmurzem chrześcijaństwa, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Pomocnico Chrystusa w dziele zbawienia, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Najlepsza Matko wszystkich ludzi, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Matko Kościoła wspierająca Ojca świętego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

• Matko Chrystusa, która powołujesz nas do współdziałania ze sobą w dziele odkupienia, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko rodziny ludzkiej, która uczysz nas pomagać sobie wzajemnie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Miłosierdzia, która pragniesz, abyśmy przebaczali wyrządzone nam krzywdy, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Mt 23, 13

Dobry przykład działa nie tylko zewnętrznie, lecz przenika do głębi i sprawia w drugim bardzo cenne i bardzo aktywne dobro, jakim jest umocnienie się w swoim powołaniu chrześcijańskim. św. Jan Paweł II

Zawsze bardzo porusza mnie “biadanie” Pana Jezusa…

Mogłoby się zdawać, że dzisiaj najmocniej upomina naszych pasterzy, kapłanów, przewodników duchowych. Kiedy jednak zanurzysz się w tym Słowie, dostrzeżesz, że to biadanie dotyczy również Ciebie, dotyczy mnie…

Każdy z nas jest odpowiedzialny za drugiego człowieka, za jego wzrastanie, umacnianie, podnoszenie na duchu i dawanie nadziei.

Nie ma co oglądać się na innych i za wszelką cenę szukać winnego tam, gdzie dzieje się krzywda, ale własnym przykładem życia wskazywać, że nasz Bóg naprawdę jest MIŁOŚCIĄ, że każdy kto Jemu zaufa nigdy się nie zawiedzie, że Boże miłosierdzie jest ponad wszelkim zwątpieniem, uzależnieniem, chorobą, niemocą i grzechem.

Zastanów się dzisiaj, czy Twoje osobiste świadectwo życia może przyciągać innych do Jezusa, czy może być drogowskazem i pochodnią, czy raczej jest zgorszeniem i sieje spustoszenie…

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień… A kto prawdziwie chce służyć, mimo całej swej nędzy, grzeszności i nieprzygotowania, niech zapiera się siebie i rozsiewa woń Bożej miłości wokół – bo kto trwa w Jezusie, kto jest w Nim zakorzeniony, nie może pachnieć inaczej  💖 a kto wytrwa ten będzie zbawiony.

Duchu Święty oczyszczaj moje serca, moje intencje, myśli, pragnienia, i uzdalniaj mnie do dzielenia się Bożą miłością, aby każdy napotkany człowiek (czy to na żywo czy w przestrzeni wirtualnej) mógł dostrzec we mnie rąbek Nieba, a zachęcony moim przykładem, moim świadectwem życia, zapragnął autentycznie, świadomie i wytrwale dążyć ku świętości.

Jezu ufam Tobie! Jezu kocham Ciebie!