Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Łk 12, 40

Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne… Tylko dziś jest twoje. św. Jan Paweł II

Być gotowym na przyjście Chrystusa, to trwać w stanie łaski uświęcającej. Tylko tyle i aż tyle.

Wczoraj rano wstrząsnęła nami wiadomość o wypadku polskiego autokaru zmierzającego do Medjugorie… Czy pielgrzymi, którzy zginęli byli gotowi na spotkanie z Panem… Czy ci, którzy zostali ranni i ci, którzy się o nich zamartwiają są gotowi by mierzyć się z takim cierpieniem… Trudne to wszystko…

Módlmy się za siebie, bo czas naprawdę niepewny, a każda godzina, każda sekunda przybliża nas do wieczności…

Ktoś mi niedawno powiedział, że jestem monotematyczna 🤭 ale jak może być inaczej, kiedy moje serce i całe moje jestestwo jest ukierunkowane na Niebo! Na to najważniejsze ze spotkań, na które nie wypada się spóźnić, ani iść nieprzygotowanym! Wolę być raczej uważana za dziwaczkę, choć póki co nikt mnie tak nie nazwał 😄 niż utracić łączność i relację z moim Bogiem 💖

Dobry Boże, najdroższy Tato, Tobie oddaję każdą cząsteczkę mojego serca i duszy. Ty sam zatroszcz się o szczegóły i daj mi wytrwać w Twojej łasce i gotowości! Jestem do Twojej dyspozycji Panie!

Proszę Cię, Panie, za cierpiącymi, za konającymi, za tymi, którzy wciąż nie są gotowi… Jezu ufam Tobie!

Błogosławionego Dnia Pańskiego ❤️+
Pamiętajmy dokąd podążamy 💖😇

Autor: Św. Fulgencjusz z Ruspe (467 – 532), biskup w Afryce Północnej

Chrystus Pan, pragnąc ukazać szczególne zadanie tych sług, których postawił nad swoim ludem, powiada: “Któż jest owym szafarzem, wiernym i roztropnym, którego Pan ustanowił nad domownikami swymi, aby wydzielał im żywność we właściwym czasie? Szczęśliwy ten sługa, którego Pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności”. Któż jest tym Panem, bracia? Bez wątpienia Chrystus, który mówił swym uczniom: “Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem”. A którzy domownikami Jego? Ci właśnie, których Pan wybawił z rąk wroga i przyjął jako swoją własność. Domownikiem jest święty Kościół powszechny, który z przedziwną płodnością rozprzestrzenia się po całej ziemi i chlubi odkupieniem drogocenną krwią swego Pana. Bo i sam Pan powiada: “Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać życie swoje na okup za wielu”. On także jest Dobrym Pasterzem, który swe życie oddał za owce swoje…

Szafarzem zaś któż jest, roztropnym zarazem i wiernym? Wskazuje nań Paweł Apostoł, kiedy mówi o sobie i swych współtowarzyszach: “Niech nas ludzie uważają za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Bożych. A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny”. Aby jednak nikt spośród nas nie sądził, iż tylko Apostołowie zostali ustanowieni szafarzami, i nie gnuśniał jako sługa leniwy i nierozumny, zaniedbując obowiązek duchowego zmagania, tenże sam święty Paweł Apostoł wskazując, iż także biskupi są szafarzami, powiada: “Biskup winien być, jako szafarz Boga, człowiekiem nienagannym”.

Jesteśmy przeto sługami ojca rodziny, szafarzami Pana; sami otrzymaliśmy miarę żywności, jaką wam mamy wydzielać.

Źródło: Kazanie 1 o sługach Bożych

Autor: Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik

To o naszych czasach myślał Pan, kiedy mówił: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8). Widzimy, jak wypełnia się to proroctwo. Coraz mniej doświadczamy bojaźni Bożej, rządów prawa, miłosierdzia, dobrych uczynków… Nasze sumienie bałoby się, gdyby wierzyło, ale ponieważ nie wierzy, nie boi się. Gdyby zaś wierzyło, byłoby czujne; gdyby było czujne, wybawiłoby się.

Obudźmy się zatem, bracia i siostry, dopóki jeszcze to możliwe. Strząśnijmy sen z naszego bezwładu. Starajmy się zachować i praktykować przykazania Pana. Bądźmy tacy, jak mówił Pan: „Trwajcie więc w postawie służących i pilnujcie, by wasze lampy nie zgasły. Bądźcie jak ci, którzy oczekują powrotu pana młodego, aby mu otworzyć, kiedy tylko przyjdzie i zapuka do drzwi. Szczęśliwi służący, których pan zastanie czuwających”.

Tak, trwajmy w postawie służących, starając się, by kiedy przyjdzie dzień odejścia, nie zastał nas zawstydzonych i spętanych. Niech nasze światło promienieje dobrymi uczynkami, niech nam wskazuje kierunek pośród nocy tego świata ku światłu i miłości wiecznej. Czekajmy więc z troską i rozwagą na nagłe przyjście Pana, aby kiedy tylko zapuka do drzwi, z wiarą przyjąć od Pana wynagrodzenie za czujność. Jeśli będziemy przestrzegać tych przykazań, zachowywać te ostrzeżenia i nakazy, podstępy Oskarżyciela nie będą mogły nam zaszkodzić podczas snu. Ale uznani za czujnych służących, będziemy królować razem z Chrystusem.

Źródło: O jedności Kościoła, 26–27