DZIEŃ 9

Błogosławiony archaniele, św. Michale, który, uczyniony rządcą całej ludzkości, jesteś w szczególnej mierze strażnikiem Kościoła katolickiego i jego widomego zwierzchnika, sprowadź na łono tej Oblubienicy Jezusa Chrystusa wszystkie zbłąkane owieczki, niewiernych, Żydów, schizmatyków i grzeszników, ażeby wszyscy oni, złączeni w jedno stado, mogli wiecznie wysławiać najwyższą łaskawość. Zachowaj Kościół na drodze świętości i broń przed wszelkimi wrogami nieomylnego znawcę jego woli, biskupa rzymskiego, ażeby nikt nie opierał się głosowi tego powszechnego nauczyciela, schodząc ze ścieżki zbawienia, a wszyscy, poddani i władcy, ludy i wodzowie, z każdym dniem pogłębiali w sobie poczucie sprawiedliwości, tworząc państwo pokoju i nienaruszalnej zgody, będące odbiciem, zapowiedzią i rękojmią owego doskonałego i wiecznego królestwa, które wszyscy błogosławieni tworzyć będą w niebie z Jezusem Chrystusem.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Litania do św. Michała Archanioła

Panie, zmiłuj się nad nami! Chryste, zmiłuj się nad nami!
Chryste usłysz nas! Chryste wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, Boże; zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże; zmiłuj się nad nami!
Duchu Święty, Boże; zmiłuj się nad nami!
Święta Trójco Jedyny Boże; zmiłuj się nad nami!

Święta Maryjo, Królowo Aniołów;                  módl się za nami!
Św. Michale Archaniele;
Św. Michale, Książe przesławny;
Św. Michale, dzielny w walce;
Św. Michale, pogromco szatana;
Św. Michale, postrachu złych duchów;
Św. Michale, wodzu wojska niebieskiego;
Św. Michale, zwiastunie Bożej chwały;
Św. Michale, radości Aniołów;
Św. Michale, zaszczycie nieba;
Św. Michale, przedstawiający Najwyższemu prośby nasze;
Św. Michale, obrońco dusz sprawiedliwych;
Św. Michale, wysłanniku Boży;
Św. Michale, przewodniku nasz w modlitwie;
Św. Michale, warownio Ludu Bożego;
Św. Michale, stróżu i patronie Kościoła;
Św. Michale, dobroczyńco sławiących Cię narodów;
Św. Michale, chorąży zbawienia;
Św. Michale, nasza tarczo w pokusach;
Św. Michale, Aniele pokoju;
Św. Michale, prowadzący dusze do wiecznej światłości;
Św. Michale, zwierzchniku rajski;

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Módlmy się: Wszechmogący, wieczny Boże, który św. Michała Archanioła ustanowiłeś obrońcą Kościoła i zwierzchnikiem raju, udziel za jego wstawiennictwem Kościołowi pomyślności i pokoju, a nam łaski w tym życiu i chwały w wieczności. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Michała Archanioła

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Łk 9, 51-56

Dzisiaj porusza mnie cierpliwość i wyrozumiałość Pana Jezusa, a zarazem taka pokorna postawa – nie chcą mnie… ok, idę dalej, bez wypominków i gorzkich żali. Z jednej strony udręczenie, zaduma, a może i strach przed tym co nieuniknione, a z drugiej uszanowanie i w pewnym sensie akceptacja inności.

Od razu chciałoby się takie zachowanie napiętnować, naprostować, a na pewno upomnieć. A Pan Jezus zdecydowanie zakazuje ukarania tej konkretnej postawy, jakby chciał powiedzieć – spokojnie, to jeszcze nie ten czas, odpuść w tej chwili, ale nie przekreślaj na zawsze. Idź dalej, a nie skupiaj się na cudzych ograniczeniach i ułomnościach.

Złość, złośliwość, wynoszenie się ponad innych, nieuporządkowane relacje międzyludzkie mogą rodzić też brak akceptacji samego siebie, albo być uzewnętrznieniem chaosu i bałaganu, który możemy mieć w sobie…

Jakże trzeba nam dzisiaj opanowania i tej świętej cierpliwości Pana Jezusa. Nie zatrzymujmy się więc na tym co nas boli i czego może nie rozumiemy w drugim człowieku, ale w każdym starajmy się dostrzec Boże DNA. Wszystko co Pan Bóg stworzył jest BARDZO DOBRE, tylko nie wszyscy umiemy jeszcze to piękno dostrzec i uszanować w sobie i wokół siebie.

Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje według Serca Twego!

 «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. Łk 9, 54b-55

Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom Świętości Boga. św. Jan Paweł II

Pan uczy mnie pokory każdego dnia. Mój charakterem niestety czasem mnie ponosi i działam bardzo impulsywnie, spontanicznie, bez przemyślenia – czym mogę innym przynosić przykrość zamiast uśmiechu… Na szczęście prędko przychodzi refleksja i próbuję ponaprawiać to co w emocjach wypaliłam, ale czasem bywa o jedno słowo za dużo…

Dbajmy o to, co mówimy, jak mówimy, jak odnosimy się do siebie nawzajem, jak wyrażamy się o innych poza ich plecami. Nasze słowa są niezmiernie ważne. Plotki, obmawianie, szemranie… – błogosławmy swoim językiem, a nie złorzeczmy.

Nie sądźcie!
Każdy ma inny czas i inną drogę!
Miłość najskuteczniej okazuje się czynem 🌹

Pięknie pozdrawiam i błogosławię ❤️+

Autor: Izaak Syryjczyk (VII wiek), mnich z okolic Mosul

Kiedy ktoś został uznany za godnego skosztowania miłości Boga, ma w zwyczaju zapominać o wszystkim z powodu tej słodyczy. Raz bowiem zakosztowawszy tej miłości, sprawy widzialne nie wydają mu się godne uwagi. Jego dusza zbliża się radośnie do pięknej miłości ludzi, bez żadnej różnicy. Nie przejmuje się ich słabościami, one go nie trwożą, podobnie jak błogosławieni apostołowie, którzy pośród zła, jakie musieli znosić od swoich katów, nie potrafili ich nienawidzić i niestrudzenie kochali ich. To objawiło się w faktach, kiedy na końcu, zginęli, aby ich odnaleźć pewnego dnia, w niebie.

Jednakże byli to ci sami, którzy niewiele wcześniej błagali Chrystusa, by zesłał ogień z nieba na Samarytan, którzy tylko odmówili ich gościny w miasteczku. Ale jak tylko otrzymali dar kosztowania miłości Boga, stali się doskonali, także w miłości do złych.

Źródło: Rozmowy duchowe, 2. Seria, nr 10,36 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Bonawentura (1227-1274), franciszkanin, doktor Kościoła

Chrystus jest drogą i bramą (J 14,6; 10,7), drabiną i motorem…, „rzeczą ukrytą od założenia świata” (Mt 13,35). Kto zdecydowanie i bezwarunkowo zwraca swe oczy ku Chrystusowi, patrząc na Niego, wiszącego na krzyżu, z wiarą, nadzieją i miłością, pobożnością, podziwem, radością, wdzięcznością, uwielbieniem i uniesieniem, ten świętuje Paschę razem z Nim (por. Mk 14,14), to znaczy, rusza w drogę, by przejść przez Morze Czerwone, dzięki lasce krzyża (por. Wj 14,16)… W czasie tego przejścia, jeśli chce być doskonały, to musi porzucić wszelkie rozważania rozumu. Każdy szczyt pragnienia powinien być skierowany i przemieniony w Boga. Oto tajemnica tajemnic, której „nikt nie zna oprócz tego, kto ją otrzymuje” (Ap 2,17), której nikt nie otrzymuje, prócz tego, który jej pragnie, a której pragnie tylko ten, kto jest rozpalony przez Ducha Świętego, którego Chrystus posłał na ziemię. To dlatego apostoł Paweł mówi, że ta tajemnicza mądrość jest objawiona przez Ducha Świętego (1Kor 2,10).

Jeśli zastanawiasz się, jak to się stanie, spytaj się łaski, a nie wiedzy…, ciemności, a nie jasności, nie tego, co lśni, ale ognia, który ogarnia cały byt i przenosi go do Boga ze wzniosłym namaszczeniem i zrywem pełnym żaru. Tym ogniem jest w rzeczywistości sam Bóg, którego „piec jest w Jeruzalem” (Iz 31,9). To Chrystus go rozpalił w palącym żarze swojej Męki… Ten, kto miłuje tę śmierć krzyża, może ujrzeć Boga, bo to słowo prawdy nie pozostawia wątpliwości: „Żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu” (Wj 33,20).

Umierajmy zatem, wejdźmy do ciemności, narzućmy milczenie naszym troskom, pożądaniom i wyobraźni. Razem z Jezusem ukrzyżowanym przejdźmy „z tego świata do Ojca” (J 13,1). A kiedy Ojciec się objawi, powiedzmy za Filipem: „To nam wystarczy” (J 14,8); słuchajmy z Pawłem: „Wystarczy ci mojej łaski” (2Kor 12,9); rozradujmy się, mówiąc z Dawidem: „Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki” (Ps 73,26).

Źródło: Wędrówka duszy do Boga, 7 (© Evangelizo.org)