Polecam przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi. 1Tm 2, 1
Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. Łk 7, 6c
Bóg, ukazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie. św. Jan Paweł II
Czy skupiasz się tylko na sobie, na swoich problemach i troskach? Pewnie, że każdy ma ich mnóstwo, a te swoje zawsze są największe i najtrudniejsze…
Spróbuj dzisiaj inaczej spojrzeć na czyjeś utrudzenie. Spróbuj zainteresować się kłopotami, choćby swoich bliskich. Problem dzielony z drugim człowiekiem staje się o wiele lżejszy, choć przecież nie znika. Może trzeba kogoś odwiedzić, może powiedzieć komuś coś miłego, a może wystarczy chwila uwagi i ciepły uśmiech.
Spróbuj dzisiaj opowiedzieć Panu Jezusowi o jakimś konkretnym człowieku. Może o swoim rodzicu, może o dziecku, a może o koledze z pracy, który nie radzi sobie z krzyżem cierpienia… I nie myśl, że twoja opowieść i modlitwa jest bez znaczenia. Pochylenie się nad czyjąś bolączką ma wielką wartość w Bożych oczach.
I chociaż niegodni jesteśmy, choć wiara nasza słaba, a i wszelkie inne cnoty też mocno kuleją, to przecież Pan Bóg nieustannie troszczy się o nas! Jego Słowo przemienia, Jego Słowo uzdrawia, Jego Słowo ponosi do życia – a przecież wszyscy chcemy żyć, jak najdłużej, w jak najlepszym zdrowiu. I nie ma w tym nic złego!
Duchu Święty, ucz nas wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Obdarzaj nas potrzebnymi darami i łaskami. I przymnóż nam wiary, byśmy modląc się i prosząc o wsparcie mogli widzieć znaki i cuda Bożą mocą czynione!
Pozdrawiam ❤️+