Mt 19, 23-30

Coraz częściej w obliczu cierpienia i dramatu odchodzenia, szczególnie ludzi młodych, którzy za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie według naszego patrzenia są powoływani, zastanawiam się i rozmyślam nad wartością i kruchością życia. O tyle rzeczy zabiegamy, tyle spraw zależy od nas, jesteśmy niezastąpieni, niezbędni…, a tu nagle Pan Bóg upomina się o to, co Jego, i wszystko inne traci swoją ważność… 

Nie chodzi o to, by być biednym czy żebrakiem, ale by umieć i chcieć dzielić się tym, co dzięki talentom i zdolnościom otrzymanym darmo od Pana Boga udało nam się wypracować, osiągnąć. 

Niektórzy mówią, że to zbyt idealistyczne, że to altruizm, ale przecież dążymy do ideału, bo tylko ogołoceni z siebie, z naszych przywiązań, nawyków, oddając siebie, swój czas i umiejętności, mamy szansę zamieszkać w Domu Ojca. 

Śpieszmy się kochać ludzi… Śpieszmy się kochać Boga w napotkanym “przypadkiem” człowieku, by nie ominąć zapraszającego nas Chrystusa.

Pozdrawiam pięknie 😍

Zachęcam do podjęcia modlitwy przed imieninami naszej Mamy, Pani Jasnogórskiej 💖🌹

Intencji moc… Maryjo, Tobie je wszystkie oddaję i ukrywam w Twoim Niepokalanym Sercu 🙏

DZIEŃ PIERWSZY

WPROWADZENIE

Obraz Jasnogórski od samego początku słynął cudami, które nadawały rozgłos Jasnej Górze i ściągały pielgrzymów z całego kraju i z zagranicy. Z listu króla Władysława Jagiełły, pisanego w roku 1428 do papieża Marcina V, a mającego za cel poparcie prośby Paulinów o nadanie Jasnej Górze specjalnych odpustów, dowiadujemy się, iż klasztor utrzymuje się jedynie z jałmużny pątników i ludzi, których tu „mnóstwo” przybywa… We wspomnianym kościele Bogurodzicy Maryi  na Jasnej Górze, blisko Częstochowy… mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielkich cudów.

Jan Długosz, opisując napad na Jasną Górę w roku 1430, podaje: „Z całej bowiem Polski i krain sąsiednich, mianowicie Śląska, Moraw, Prus i Węgier na uroczystość Maryi Świętej – której rzadki i nabożny obraz na drzewie wykonany, w tym miejscu się znajduje – zbiegał się lud dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną Najświętszej Panny i Orędowniczki naszej tu się dokonywały” (Liber Beneficiorum, Opera omnia, t. V. s. 369).

W księdze cudów i łask z dawnych lat zanotowano 1336 nadzwyczajnych faktów, które uważa się za cudowne, zdziałanych przez przyczynę Obrazu Jasnogórskiego. Pierwsze notowane cuda są już w XIV wieku. Np. księga zawiera opis cudu przywrócenia wzroku malarzowi Jakubowi Wężykowi, w roku 1392 (por. A. Łaziński, Cuda i Łaski… Jasna Góra, 1938, s. 56-57).

MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA

• Za Twoje przybycie i obecność od sześciuset lat w cudownym Obrazie Jasnogórskim, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za liczne łaski i cuda płynące odtąd bez przerwy przez Twoje ręce, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za Twoje przedziwne kierowanie dziejami Narodu, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!
• Za wierną opiekę, którą w Twoim Wizerunku otaczasz rzesze emigrantów, synów i córek Narodu polskiego na wszystkich kontynentach świata, – dziękujemy Ci, Matko Jasnogórska!

MODLITWA CZCI I MIŁOŚCI

• Pani z Jasnej Góry, chwalebna Córko Boga Ojca Niebieskiego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Przedziwna Matko Syna Bożego, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Przeczysta Oblubienico Ducha Świętego – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.
• Łaskawa Wspomożycielko naszego Narodu, – miłujemy Cię i wysławiamy Ciebie.

MODLITWA PROŚBY

• Wielka Matko Boga, umiłowana w Jasnogórskim Wizerunku przez wszystkich synów i córki naszej Ojczyzny, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko z Dzieciątkiem na ręku, której obraz wisi w każdym polskim domu – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Częstochowska, czczona w niezliczonych kapliczkach przydrożnych, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Umiłowana Matko Jasnogórska, której przedziwne oblicze jest dla nas światłem w smutkach i uciskach, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!
• Matko Narodu naszego, której Wizerunek jest znakiem jedności i polskości dla emigracji polskiej na całym świecie, – bądź naszą pomocą i naszym ratunkiem!

MODLITWA:
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty dałeś Narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, a Jej święty Obraz Jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią wiernych; spraw łaskawie, abyśmy walcząc za życia pod Jej opieką, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Źródło https://centrumzawierzenia.jasnagora.pl/nowenna-do-matki-bozej-jasnogorskiej/

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. (…) I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi» Mt 19, 23. 29-30

Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka. św. Jan Paweł II

Ostatnio coraz mocniej uderza mnie zwątpienie, brak sensu, poczucie pustki… Oczywiście, że nie moje 🙂 ale widząc i słysząc jak wiele osób podważa, wątpi, a nawet zaprzecza Słowom Chrystusa, nie mogę być obojętna.

Człowiek tak jest skonstruowany, że chciałby wszystko dotknąć i ogarnąć swoim rozumem – przysłowiom szkiełkiem i okiem mędrca. Jednak idąc za Jezusem trzeba poznawać i doświadczać innymi zmysłami. Stąd też tyle rozgoryczenia, żalu i niewiary, bo wielu boi się sięgnąć w głąb siebie, bo odrzucają Bożą rzeczywistość jako mity i abstrakcje, a przecież nie ma nic bardziej prawdziwego!

Kiedyś bardzo przywiązywałam uwagę to tego co zewnętrzne. Martwiłam się tym co ludzie o mnie powiedzą, żeby dobrze wypaść, dobrze wyglądać, żeby mnie nie obgadali, żebym była lubiana 😉 a zapominałam i zdecydowanie bagatelizowałam troskę o sprawy duchowe.

Słowo Boże ciągle przemienia moje życie 🙂 To, co kiedyś wydawało się śmiertelnie ważne, dzisiaj zupełnie straciło rangę, a czasem nawet wydaje mi się bardzo banalne i śmieszne. No cóż, optyka się zmienia kiedy Boży Duch pozwala patrzeć Jego oczyma 😍

Czy ja dzisiaj jestem bogata? Czy moje przywiązanie do rzeczy i spraw doczesnych nie przysłania mi Nieba?

Czasem nachodzi mnie myśl, że może za dużo czasu poświęcam na to pisanie, że może lepiej byłoby coś poczytać, pomodlić się, albo zwyczajnie odpocząć… Jeśli to naprawdę część Bożego, bogatego i zaskakującego planu na moje życie, to Pan będzie ubogacał i uszlachetniał to, co od Niego pochodzi, i nawet te 5, 6 godzin snu będzie wystarczało aby odpocząć i zregenerować siły 🙂

„Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk 9,23). Idę Panie! Mój krzyż codzienności jest moim bogactwem! Czy to wystarczy, by życie wieczne posiąść na własność? Ufam, że tak 😍😇

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Jan od Krzyża (1542-1591), karmelita, doktor Kościoła

Nie miejcie innego pragnienia jak tylko, przez miłość do Chrystusa, dojść do oderwania się, pustki i ubóstwa w stosunku do tego wszystkiego, co istnieje na ziemi. Nie odczujecie innych potrzeb jak tylko te, którym poddacie wasze serca. Ubogi w duchu nigdy nie jest szczęśliwszy, niż kiedy znajduje się w potrzebie; serce tego, który nie pragnie niczego, jest zawsze w obfitości.

Ubodzy w Duchu (Mt 5,3) dają z wielką hojnością wszystko, co posiadają. Ich przyjemnością jest wiedzieć, że mogą się bez tego obejść z miłości do Boga i bliźniego… Nie tylko dobra, radości i przyjemności tego świata obciążają nas i opóźniają w drodze do Boga, ale radości i pociechy duchowe są przeszkodami w naszej wędrówce naprzód, jeśli otrzymujemy je lub szukamy ich z duchem posiadania.

Źródło: Przestrogi i sentencje n°355-357, 362 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Antoni z Padwy (ok. 1195-1231), franciszkanin, doktor Kościoła

„Wszystko opuściliśmy” (Mt 19,27). Co rozumie on przez „wszystko”? Rzeczy zewnętrzne i wewnętrzne; to, co posiadamy, a nawet pragnienie posiadania. W ten sposób nie pozostaje absolutnie nic… To dla Ciebie wszystko porzuciliśmy i staliśmy się ubodzy. Ale ponieważ Ty jesteś bogaty, poszliśmy za Tobą, abyś nas ubogacił. Za Tobą poszliśmy! Stworzenia poszły za Stworzycielem; synowie poszli za ojcem; dzieci za matką; wygłodniali za chlebem; spragnieni za źródłem; chorzy za lekarzem; zmęczeni za mocą, wygnani za rajem. „Wszystko opuściliśmy” (Mt 19,27)…

„Cóż więc otrzymamy” (Mt 19,27)? Apostołowie, znaleźliście wasz skarb, już go posiadacie. Czego jeszcze szukacie?… Zachowajcie, co znaleźliście, bo On jest wszystkim, czego szukacie. W Nim, jak mówi Baruch, jest mądrość, roztropność, siła, rozum, długowieczność i pokarm, światłość dla oczu i pokój (por. Ba 3,12-14). Jest mądrość, która wszytko stwarza; roztropność, która rządzi stworzeniami, siła, która powstrzymuje demona, rozum, którzy wszytko przenika, długowieczność, która daje życie wieczne zbawionym, pokarm, który nasyca, światło, które oświeca, pokój, który pociesza i uspokaja…

Pan nie odpowiada: „Wy, którzy wszystko opuściliście”, ale „wy, którzy poszliście za Mną” (Mt 19,28), co jest właściwością apostołów i tych, którzy szukają doskonałości. Liczni są ci, którzy opuszczają wszystko, ale jednak nie idą za Chrystusem, ponieważ zachowują się dla siebie. Jeśli chcesz iść do cel i osiągnąć go, musisz porzucić sam siebie. Kto idzie za kimś drogą, nie spogląda na siebie, ale w stronę tego, kogo wybrał na przewodnika na swojej drodze.

Źródło: Kazanie na święto nawrócenia św. Pawła (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

Za to, że poszedł za Słowem Bożym, Bożym wezwaniem, spontanicznie i z własnej woli, w hojności wiary, Abraham stał się „przyjacielem Boga” (Jk 2,23). To nie ze względu na potrzebę Słowo Boże zaprzyjaźniło się z Abrahamam, bo było doskonałe od początku: „Zanim Abraham stał się, ja jestem” (J 8,58). Ale stało się tak, aby Słowo, pełne dobroci, mogło dać Abrahamowi życie wieczne… Także, na początku, Bóg nie ukształtował Adama, ponieważ potrzebował człowieka, ale chciał mieć kogoś, w kim mógłby złożyć swoje dobra.

Nie kazał nam iść za Nim, bo potrzebował naszej służby, ale po to, żebyśmy otrzymali zbawienie. Bo iść za Zbawicielem, to mieć udział w zbawieniu, jak pójście za światłem daje nam udział w świetle. Kiedy ludzie są w świetle, to nie oni oświetlają światło i sprawiają, że jaśnieje, ale są oświeceni i jaśniejący dzięki niemu… Bóg przyznaje swoje dobrodziejstwa tym, którzy Mu służą, ponieważ Mu służą i tym, którzy idą za Nim, ponieważ za Nim idą, ale sam żadnego dobrodziejstwa od nich nie otrzymuje, ponieważ jest doskonały i bez potrzeb. Jeśli Bóg prosi człowieka o przysługę, to po to, aby w swojej dobroci i miłosierdziu obdarzyć dobrami tych, którzy Mu służą. Ponieważ, jeśli Bóg niczego nie potrzebuje, człowiek potrzebuje jedności z Bogiem. Chwałą człowieka jest wytrwanie w służbie Bożej. To dlatego Pan mówił swoim uczniom: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem” (J 15,16), wskazując przez to, że… zostali przez Niego otoczeni chwałą, ponieważ poszli za Synem Bożym: „Chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją” (J 17,24).

Źródło: Przeciw herezjom, IV 14,1 (© Evangelizo.org)