Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną. Mt 19, 21
Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje. św. Jan Paweł II
Sprzedaj wszystko co masz… do niedawna nie rozumiałam o co chodzi z tym sprzedawaniem
Dziś, kiedy codziennie oddaję Panu Bogu każdą myśl, każde pragnienie, każde (chociaż nieudolne i mało dokładne) działanie i pracę, oddaję swoją wolę i pamięć, by to Pan Bóg dysponował i rozporządzał moim jestestwem i tym wszystkim co sam we mnie zradza, zaczynam pojmować, że niekoniecznie trzeba być biednym gdy się Bogu wszystko oddaje
Jeśli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, cała reszta będzie na właściwym sobie, bo każde dążenie, działanie i praca będą oparte na najważniejszym Bożym prawie miłości.
Dla mnie “sprzedać wszystko co mam” to codzienne rezygnowanie z “moich” planów z „mojego ja”, i pytanie Pan Boga co On ma w planie dla mnie na dzisiejszy dzień Te Boże plany coraz mocniej mnie zaskakują , a pójście za Jezusem usunęło wszelką nudę i stereotypy z mojego życia 🙂 I chociaż zwykle zupełnie nie rozumiem Boskiej logiki, mam pewność opartą na Bożym Słowie, że starczy mi Jego łaski, że z Jego Świętym Duchem mogę WSZYSTKO! I prawdziwie mogę 😍
Bożego dnia +