Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach. Mt 13, 31-32

Dzisiaj jesteście małym płomykiem, ale dzięki łasce Bożej możecie się stać płonącą pochodnią, niosącą światło Ewangelii i ciepło waszej wzajemnej miłości i przyjaźni wszystkim rodakom. św. Jan Paweł II

Rozwijaj się, pielęgnuj to, co Pan Bóg w Tobie przed wiekami złożył. Nie masz pojęcia jak cudne pokłady dobra, szlachetności, ciepła, pozytywnego myślenia, radości, pokoju, miłości, etc 😍 masz w sobie! Pozwól temu wzrastać 😇 Bądź schronieniem i pociechą dla tych, co jeszcze nie odkryli w sobie tych cudności. I nie martw się, że tak niewiele możesz, bo dla Ciebie to maleńko, a dla kogoś innego nieosiągalny szczyt.

Te nasze miary, doświadczenia, spojrzenia, są tak różne i zupełnie nieodgadnione, bo czyż ktoś z nas jest w stanie przeżyć czyjeś życie…?

Rób tyle ile możesz w tym momencie i sytuacji życiowej – sumiennie, gorliwie, z miłością, na Bożą chwałę! Bądź dobrym człowiekiem 😍 to nic nie kosztuje i nie boli 😊 a ziarenko DOBRA i MIŁOŚCI będzie się ukorzeniać i rozrastać, tak że wszyscy będziemy zadziwieni 😇

Pozdrawiam 👋 ❤️+

Autor: Św. Klaudiusz La Colombiere (1641-1682), jezuita

Łaska Boga jest ziarnem, którego nie należy zadusić, ale także nie można go zbytnio eksponować. Trzeba je żywić w swoim sercu i nie wystawiać zbytnio na ludzkie spojrzenia.

Dwa rodzaje łaski, z pozoru niewielkie, ale od których może jednak zależeć i nasza doskonałość, i zbawienie: I. Światło, które odkrywa przed nami prawdę: trzeba je troskliwie przyjąć i pilnować, by nie zagasło z naszej winy. Trzeba się nim posługiwać jak zasadą we wszystkich naszych działaniach, widzieć, do czego nas prowadzi, itp.; II poruszenie, które nas prowadzi do jakiegoś działania cnoty w pewnych okolicznościach. Trzeba być wiernym temu poruszeniu, ponieważ owa wierność jest niekiedy węzłem naszego szczęścia.

Umartwienie, które Bóg w nas wzbudza w pewnych okolicznościach, jeśli słuchamy Jego głosu, wyda w nas być może wielkie owoce i świętość. Gardzenie tą małą łaską mogłoby mieć zgubne konsekwencje, jak zdarzało się, że ulubieńcy popadli w niełaskę, bo brakło im zadowolenia w bardzo małych rzeczach.

Źródło: Dziennik duchowy (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406-450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

Zbadajmy głęboki sens tej przypowieści. Kobieta, która wzięła zaczyn, to Kościół; zaczyn, to objawienie boskiej nauki; trzy miary mąki, do których włożyła zaczyn to Prawo, Prorocy i Ewangelie, gdzie sens boski ukrywa się pod symbolicznymi pojęciami, które może pojąć wierny, ale nie zrozumie ich niewierny. Co do słów: „aż się wszystko zakwasiło”, odnoszą się do tego, co powiedział apostoł Paweł: „Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe” (1Kor 13,9-10). Poznanie Boga znajduje się teraz w cieście, dotyka wszystkich zmysłów, napełnia serca, zwiększa rozum i, jak każda nauka, poszerza je, podnosi i rozwija do rozmiarów mądrości niebieskiej. Wszystko się wkrótce zakwasi. Kiedy? Przy przyjściu Chrystusa.

Źródło: Kazanie 99 (©Evangelizo)