Autor: Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież, doktor Kościoła

Pan i Zbawiciel Nasz, bracia najdrożsi, upomina nas niekiedy przez wypowiedzi, a niekiedy przez działania. Same wszak czyny Jego są nakazami – bo kiedy czyni coś milcząc, daje nam znać, co my powinniśmy czynić. I tak oto dla przepowiadania wysyła uczniów po dwóch – bo dwa są nakazy miłości: kochać Boga i bliźniego. Pan dla przepowiadania wysyła uczniów po dwóch, bo daje nam tym milcząco znak, że kto nie żywi miłości względem drugiego, ten w żadnym razie nie powinien podejmować się urzędu głoszenia słowa.

Dobrze jest też dalej powiedziane, że rozesłał ich przed sobą do wszystkich miast i miejsc, dokąd sam przyjść miał (Łk 10,1). Pan w istocie postępuje w ślad za tymi, co mają Go przepowiadać – bo przepowiadanie idzie naprzód, a Pan przychodzi do mieszkanka naszego umysłu wtedy, gdy już poprzedzą Go słowa zachęty, a także gdy przez nie przyjmie się w umyśle prawda. O tym to bowiem do tych właśnie, co przepowiadają, mówi Izajasz: „Gotujcie drogę Pańską, proste czyńcie ścieżki Boga naszego” (Iz 40,3). O tym też mówi do nich Psalmista: „Czyńcie drogę temu, który wstępuje na zachód” (Ps 67,5 Wulg). Zaiste, na zachód wstąpił Pan – bo większą chwałę swoją objawił przez powstanie stamtąd, dokąd w męce zaszedł. Wstąpił oto na zachód – bo wstając z martwych, kroczył po śmierci, którą przeszedł. Kiedy zatem my przepowiadamy waszym umysłom Jego chwałę – czynimy drogę Jemu, który wstępuje na zachód, by z kolei On sam, idąc po nas, oświecił te umysły obecnością swojej miłości.

Źródło: Homilie na Ewangelie, 17,1-3; PL 76,1139

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *