Autor: List Kościoła Smyrny o męczeństwie świętego Polikarpa (69-155), biskupa

Nie przybili go gwoździami, ale przywiązali. Przywiązany do słupa, ręce za plecami, Polikarp przypominał najlepszego barana, wziętego ze stada na ofiarę, całopalenie miłe Bogu.

Wtedy, wznosząc oczy, powiedział: „Panie, Boże wszechmogący, Ojcze Jezusa Chrystusa, Twego umiłowanego i błogosławionego dziecka, przez którego Cię poznaliśmy, Boże aniołów i duchów nieba, Boże Stworzycielu całego wszechświata i wszelkiego rodzaju sprawiedliwych, którzy żyją w Twojej obecności – błogosławię Cię. Tak, uznałeś mnie za godnego w tym dniu i tej godzinie, godnym bycia zaliczonym między męczenników i picia z kielicha cierpienia Twojego Chrystusa. W ten sposób moja dusza i ciało będą żyły z Tobą na zawsze, dzięki Duchowi Świętemu, który nie może umrzeć. Obdarz mnie łaska przebywania dzisiaj w Twojej obecności z męczennikami, jako piękną i miłą ofiarę… Przygotowałeś mnie do tego, ukazałeś mi to, dotrzymałeś Twojej obietnicy, Boże wierny i prawdziwy. Za tę łaskę i za wszystko wielbię Cię, błogosławię Cię i wysławiam przez Twego boskiego i wiecznego Arcykapłana, Jezusa Chrystusa (Hbr 4,14), Twego umiłowanego Syna. Przez Niego, który jest z Tobą i Duchem, chwała Tobie teraz i na wieki przyszłe. Amen”.

Źródło: (brewiarz 23.02) (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *