Mt 10, 24-33

( z mojego archiwum)

Jakże trudno w tym dzisiejszym zabieganym i zepsutym świecie zatrzymać się, by spotkać Jezusa, aby spędzić z Nim kilka chwil, choćby tylko na porannej czy wieczornej modlitwie. W obliczu coraz szybszego postępu cywilizacyjnego, coraz to nowych odkryć naukowych, przy bardzo silnym lobby genderowym i tęczowej rewolucji wielu z nas czuje się zagubionymi i zdezorientowanymi. Kiedy wartości, które może rodzice przekazywali nam od najmłodszych lat, zostają deptane i nazywane przeżytkiem, zaściankiem i ciemnogrodem, niewielu tak naprawdę ma odwagę głośno i otwarcie przyznać się do Chrystusa i żyć wedle Jego nauki i przykazań.

A Jezus mówi nam dzisiaj, jak bardzo jesteśmy ważni dla Niego. Mówi nam, że troszczy się o każdy nasz dzień i chce nam towarzyszyć w rzeczach wielkich, ale też w drobiazgach i błahostkach. Troszczy się tak bardzo, że przemawia do każdego z nas w skrytości serca i pragnie, aby to, co usłyszymy, „ujrzało światło dzienne”, aby słowa, które poruszają nasze serce, przekazywać innym ludziom, by w ten sposób budować i pogłębiać ich wiarę.

Prosi, aby czynić to odważnie i bez strachu, nie obawiając się, że możemy być niezrozumiani czy wyśmiani, bo On, Jezus, będzie zawsze przy nas, kiedy tylko będziemy z wiarą świadczyć, że jesteśmy Jego uczniami. A kiedyś w Domu Ojca przywita nas i przedstawi po imieniu – jako tych, którzy odpowiedzieli na Jego wezwanie, którzy może czasem wbrew logice tego świata zechcieli trwać przy Chrystusie, dzielić chleb z ubogimi, nieść radość pogrążonym w żalu, opiekować się chorymi i niedołężnymi, dawać nadzieję tam, gdzie odebrano jej resztki.

Panie Boże, proszę Cię o serce zawsze otwarte, odważne i gotowe służyć, bez względu na okoliczności i mój komfort. Panie, proszę, aby moje życie było nieustannym wyznawaniem wiary i głoszeniem Twojej Ewangelii, aby każdy dzień, choć często naznaczony trudem i łzami ofiarnego cierpienia, przybliżał mnie do godnego spotkania z Tobą.

Błogosławionej nocy 👼❤️+

“Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”. Mt 10, 32-33

To nie jest czas, w którym mamy się wstydzić Ewangelii. To jest czas głoszenia na dachach. św. Jan Paweł II

Jakież to oczywiste!

Tak, kiedy wchodzimy w niedzielę do Kościoła, to oczywiste, że przyznajemy się do Pana Boga, ale już po wyjściu, to niestety niekoniecznie…

Rozpoznajesz Jezusa w spotykanym człowieku, w uciążliwym sąsiedzie, w trudnych relacjach rodzinnych? Potrafisz przeciwstawić się niemalże magicznemu stwierdzeniu “wszyscy tak robią”, kiedy wiąże się to z łamaniem przykazań Bożych?

To niby tak niewiele, a przecież Twoja zdecydowana postawa, Twój sprzeciw wobec grzechów, które spowszedniały, może być światełkiem dla kogoś, kto nie ma siły zawalczyć o swoją godność.

Walczmy o nasze dusze. Nie pozwólmy spłycać i bagatelizować tego, co powinno być ważne dla praktykującego katolika.

Jezu, kocham Ciebie! Jezu ufam Tobie!

Autor: List Kościoła Smyrny o męczeństwie świętego Polikarpa (69-155), biskupa

Nie przybili go gwoździami, ale przywiązali. Przywiązany do słupa, ręce za plecami, Polikarp przypominał najlepszego barana, wziętego ze stada na ofiarę, całopalenie miłe Bogu.

Wtedy, wznosząc oczy, powiedział: „Panie, Boże wszechmogący, Ojcze Jezusa Chrystusa, Twego umiłowanego i błogosławionego dziecka, przez którego Cię poznaliśmy, Boże aniołów i duchów nieba, Boże Stworzycielu całego wszechświata i wszelkiego rodzaju sprawiedliwych, którzy żyją w Twojej obecności – błogosławię Cię. Tak, uznałeś mnie za godnego w tym dniu i tej godzinie, godnym bycia zaliczonym między męczenników i picia z kielicha cierpienia Twojego Chrystusa. W ten sposób moja dusza i ciało będą żyły z Tobą na zawsze, dzięki Duchowi Świętemu, który nie może umrzeć. Obdarz mnie łaska przebywania dzisiaj w Twojej obecności z męczennikami, jako piękną i miłą ofiarę… Przygotowałeś mnie do tego, ukazałeś mi to, dotrzymałeś Twojej obietnicy, Boże wierny i prawdziwy. Za tę łaskę i za wszystko wielbię Cię, błogosławię Cię i wysławiam przez Twego boskiego i wiecznego Arcykapłana, Jezusa Chrystusa (Hbr 4,14), Twego umiłowanego Syna. Przez Niego, który jest z Tobą i Duchem, chwała Tobie teraz i na wieki przyszłe. Amen”.

Źródło: (brewiarz 23.02) (© Evangelizo.org)

Autor: Ody Salomona (chrześcijański tekst po hebrajsku z początku 2 wieku)

Składam Ci dzięki, Panie,
ponieważ Cię kocham.
Najwyższy, nie opuszczaj mnie,
bo jesteś moją nadzieją.
Za darmo otrzymałem Twoją łaskę,
ona mnie napełnia życiem.

Nadejdą moi prześladowcy,
i nie zobaczą mnie.
Ciemna chmura spadnie na ich oczy,
i ogarną ich ciemności.
Nie będą mieli światła, by widzieć,
nie będą mogli mnie złapać…

Obmyślili plan,
który został unicestwiony.
Przedsięwzięli złe zamiary
i oto są ogołoceni.

W Panu jest moja nadzieja,
nie lękam się.
Pan jest moim zbawieniem,
nie lękam się.
Jest jak korona na mojej głowie,
nie zachwieję się.

Choćby cały wszechświat się chwiał,
ja pozostanę prosto.
Jeśli zginie to, co widoczne,
ja nie umrę.

Bo Pan jest ze mną,
Ja jestem z Nim.
Alleluja!

Źródło: Nr 5 (©Evangelizo)

Autor: Św. Ambroży (ok. 340-397), biskup Mediolanu, doktor Kościoła

Każdego dnia możesz być świadkiem Chrystusa. Byłeś kuszony przez ducha nieczystości, ale… uznałeś, że nie trzeba było kalać czystości ducha i ciała: jesteś męczennikiem, to znaczy świadkiem Chrystusa… Byłeś kuszony przez ducha pychy, ale widząc ubogiego i nędzarza ścisnęło cię słodkie współczucie, wolałeś pokorę nad arogancję: jesteś świadkiem Chrystusa. Lepiej: nie dałeś świadectwa jedynie słowem, ale także czynem.

Kto jest najpewniejszym świadkiem? Ten, który „uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele” (1 J 4,2) i zachowuje zalecenia Ewangelii… Ilu jest ich codziennie, tych ukrytych męczenników Chrystusa, którzy wyznają Pana Jezusa! Apostoł Paweł doświadczył tego męczeństwa i dał świadectwo wiary Chrystusowi. Powiedział: „Chlubą bowiem jest dla nas świadectwo naszego sumienia,”(2 Kor 1,12). Bo iluż wyznało wiarę zewnętrznie, a wewnętrznie się jej zaparło!… Bądź zatem wierny i dzielny w prześladowaniach wewnętrznych, aby zwyciężać także w prześladowaniach zewnętrznych. W prześladowaniach z zewnątrz także są „królowie i władcy”, sędziowie o straszliwej władzy. Masz tego przykład w pokusach doświadczanych przez Pana (Mt 4,1 nn).

Źródło: Homilia 20 do psalmu 118 (© Evangelizo.org)